Ujął sprawcę kradzieży telefonu swojej koleżanki
Napastnik wyrwał z ręki telefon pasażerce podmiejskiego pociągu w Wołominie, po czym z niego wyskoczył. Młoda kobieta wybiegła za nim i próbowała zatrzymać. Napastnik odrzucił skradzione mienie i uciekał dalej. 20-latka powiadomiła z odzyskanego telefonu o całym zdarzeniu swojego kolegę, który już po chwili ujął sprawcę kradzieży telefonu koleżanki. 33-latek został przekazany funkcjonariuszom wołomińskiej Komendy, którzy już przedstawili mu zarzuty kradzieży wartego blisko 500 złotych telefonu komórkowego. Pawłowi W. grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
20-latka wsiadła do podmiejskiego pociągu na stacji Wołomin Słoneczna. W trakcie podróży rozmawiała przez telefon. Gdy pociąg dojeżdżał do stacji PKP Wołomin podszedł do niej mężczyzna wyrywając jej z ręki aparat, po czym wyskoczył z już stojącego składu i zaczął uciekać. Kobieta wybiegła za nim i próbowała go zatrzymać. Ten po chwili odrzucił skradzione mienie i pobiegł dalej. Poszkodowana po odzyskaniu swojego telefonu zadzwoniła do kolegi informując go o całym zdarzeniu. Chłopak niemal natychmiast pojawił się na miejscu i udał się z koleżanką za napastnikiem.
Już po chwili dziewczyna zauważyła osobę, która kilka minut wcześniej w pociągu skradła jej telefon. Będący z nią znajomy szybko ujął podejrzewanego o ten czyn mężczyznę, po czym na miejsce wezwał patrol Policji. Funkcjonariusze zatrzymali 33-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie blisko 1,8 promila alkoholu. Pokrzywdzona złożyła w jednostce Policji zawiadomienie o popełnionym przestępstwie. Policjanci już przesłuchali Pawła W. i przedstawili mu zarzut kradzieży wartego blisko 500 złotych telefonu komórkowego. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts