Fikcyjny rozbój
Kryminalni ze Starych Babic potrzebowali zaledwie kilku dni na rozpracowanie sprawy fikcyjnego rozboju. Pracownica zakładów bukmacherskich chciała w ten sposób ukryć manko w kasie. Sprawdzenie informacji przekazanych przez „pokrzywdzoną” pozwoliło na stwierdzenie, że wersja zdarzeń przedstawiana przez kobietę jest nieprawdziwa.
W niedzielę dyżurny komisariatu został powiadomiony przez pracowników ochrony o rozboju na pracownicy zakładów bukmacherskich. W trakcie rozmowy z policjantami kobieta bardzo dokładnie opisała okoliczności zdarzenia. Według jej relacji do pomieszczenia wtargnęło dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał ją uderzyć kilkakrotnie głową o ścianę i zabrać około 1.000 złotych. Sprawcy uciekli, ale kobieta podała dokładny rysopis jednego z nich.
Sprawą zajęli się kryminalni ze Starych Babic. Analiza zebranych materiałów pozwoliła na stwierdzenie, że wersja zdarzeń przedstawiana przez kobietę jest nieprawdziwa. W trakcie czynności przeprowadzanych z jej udziałem, kilkakrotnie zmieniała wersję wydarzeń. W końcu zeznała, że pieniądze przywłaszczyła sama, a bojąc się konsekwencji i manka w kasie, zgłosiła fikcyjny rozbój. Teraz kobieta za swój czyn będzie musiała odpowiedzieć przed sądem.
ea/ ego