Te narkotyki nie trafią na rynek
Działania piaseczyńskich kryminalnych doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby, która złamała ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Policjanci zatrzymali Adama B., u którego podczas prowadzonych czynności, zabezpieczyli znaczną ilość narkotyków oraz wagę elektroniczną. Mężczyzna prawdopodobnie będzie odpowiadał za posiadanie znacznej ilości narkotyków, czyn ten zagrożony jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Piaseczyńscy policjanci w ramach realizacji programu „Powiat piaseczyński wolny od narkotyków”, prowadzą kompleksowe działania wymierzone przeciw osobom rozprowadzającym i posiadającym środki odurzające. Stale kontrolowane są miejsca, gdzie narkotyki mogą być produkowane, przechowywane, sprzedawane, bądź używane. Są to między innymi okolice szkół, sklepów, duże parkingi, osiedla mieszkaniowe, klatki schodowe i ogrody działkowe. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzają i reagują na każdą informację dotyczącą przestępczości narkotykowej.
Policjanci z wydziału kryminalnego piaseczyńskiej komendy od pewnego czasu realizowali czynności, związane ustaleniem osoby posiadającej znaczne ilości narkotyków. Działania operacyjne pozwoliły funkcjonariuszom na wytypowanie osób, mogących mieć związek z tą sprawą. Zebrany materiał wskazywał, że osobą która może przechowywać na swoim miejscu zamieszkania narkotyki jest Adam B.
21-latek w chwili zatrzymania był zaskoczony. Podczas przeszukania w jego miejscu zamieszkania, policjanci znaleźli ukrytą w szafie ubraniowej torebkę z suszem roślinnym i osmoloną fifkę, w głośniku radiowym ujawnili 33 porcje narkotyku zawinięte w folię aluminiową oraz wagę elektroniczną. Po wykonanych badaniach, tym suszem okazała się marihuana. W sumie zabezpieczono ponad 37 gramów narkotyku.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalają teraz, gdzie kupował narkotyki. Zatrzymany prawdopodobnie będzie odpowiadał za posiadanie znacznej ilości narkotyków, co zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Postępowanie prowadzą policjanci z komisariatu w Konstancinie - Jeziornie, którzy ze wzgędu na rozowjowy charakter sprawy, nie wykluczają dalszych zatrzymań.
ea/hkk