Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ukradli pieniądze z kasetki i 3 bloki szynki

Data publikacji 13.12.2012

Za włamanie do sklepu mięsnego i kradzież pieniędzy za kasetki oraz 3 bloków wędliny odpowiedzą dwaj mężczyźni zatrzymani przez śródmiejskich policjantów. Funkcjonariusze rozpracowali ten zuchwały przypadek w ciągu kilkudziesięciu godzin, ustalając, kto stał za włamaniem. Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty i dobrowolnie poddali się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu przyjęli zgłoszenie o zuchwałym włamaniu, do którego doszło w nocy z 5 na 6 grudnia w sklepie mięsnym na ul. Andersa. Sprawcy weszli do środka wypychając szybę wystawową, a później dostali się na zaplecze niszcząc zamki. Tam włamali się do kasetki z pieniędzmi i zabrali je. Ich łupem padł także służbowy telefon komórkowy. Wychodząc, po drodze, ukradli również bloki z wędliną.

Policjanci na miejscu włamania zabezpieczyli sporo śladów i zaczęli pracować nad rozwikłaniem sprawy. Po kilku dobach uzyskali informację, że w niedzielę na Ochocie został zatrzymany 58-letni Marian B., który miał przy sobie skradziony telefon komórkowy. Policjanci z Ochoty przedstawili mężczyźnie zarzut paserki, bo ten tłumaczył się, że kupił telefon na bazarze. W poniedziałek mężczyzna trafił do śródmiejskiej komendy.

Funkcjonariusze dzięki śladom zebranym na miejscu włamania potwierdzili, że jednym ze sprawców był właśnie Marian B. Mężczyzna jednak nie przyznawał się do tego przestępstwa. Policjanci jednak nie rezygnowali z jego wyjaśnienia. Ustalili, że drugim użytkownikiem skradzionego telefonu był 31-letni Krzysztof R. Wczoraj rano mężczyzna został zatrzymany.

Krzysztof R. przyznał się do włamania i kradzieży. Po tym fakcie również Marian B. potwierdził swój udział w tym przestępstwie. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty włamania i kradzieży, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Również obaj poddali się dobrowolnie karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, grzywny 1000 zł i obowiązkowi naprawienia szkody. Marian B. dodatkowo będzie podpisywał listę osób dozorowanych.

ea/ah

Powrót na górę strony