By "pomóc" w skoku, nie poszedł do szkoły
Przed dwoma dniami z terenu prywatnej posesji w Otwocku, skradziono przyczepę samochodową wraz ze znajdującymi się na niej grzejnikami. Policjanci odzyskali już skradzione przedmioty oraz zatrzymali w tej sprawie dwóch młodych mieszkańców Otwocka podejrzewanych o dokonanie tego przestępstwa. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Na teren posesji sprawcy kradzieży dostali się nocą. Zaparkowaną przed domem przyczepkę, ręcznie przeciągnęli na ulicę. Tu dołączyli ją do swojego samochodu i wszelki ślad po przyczepie załadowanej grzejnikami zaginął.
Jednak nie na długo. Już po dwóch dniach policjanci z wydziału kryminalnego na skradzione przedmioty natknęli się podczas kontroli na jednym ze skupów złomu na terenie powiatu.
Ten fakt doprowadził w konsekwencji do młodego chłopaka, który figurował jako osoba odsprzedająca rzekomo swoją własność na skupie. Okazał się nią 18- letni mieszkaniec Otwocka, a jak szybko ustalili policjanci, tym przedsięwzięciem kierował doskonale znany otwockim funkcjonariuszom 24- latek. Jego młodszy kolega, by pomóc mu w tym przedsięwzięciu zrezygnował tego dnia z pójścia do szkoły.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi. Do prawowitego właściciela wróciły zarówno grzejniki, jak i odnaleziona przyczepa.
Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
js.to