Pijany, na cudzym ciągniku, uciekał przed policjantami
Prawie dwa promile alkoholu w organizmie miał 25-letni Paweł K, który uciekał ciągnikiem przed ścigającymi go policjantami z dobrzańskiego Komisariatu. Traktor nie był jego, a rolnika z sąsiedniej gminy. Po kilkukilometrowym pościgu Paweł K. wpadł w ręce policjantów, a kiedy wytrzeźwiał usłyszał dwa zarzuty karne: jazdy w stanie nietrzeźwości i kradzieży ciągnika. Mężczyzna odpowie teraz przed Sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny z dobrzańskiego Komisariatu przyjął zgłoszenie, że na teren gospodarstwa w gminie Dobre dostał się mężczyzna, który odpalił zaparkowany tam ciągnik i pojechał nim w kierunku Wólki Mlęckiej. Policjanci błyskawicznie ruszyli w pościg za mężczyzną.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzić drogę, którą uciekł mężczyzna. Po kilku kilometrach dostrzegli ciągnik. Pomimo znaków dawanych traktorzyście, ten nie reagował. W pewnej chwili ciągnik skręcił na łąkę, a kierujący nim mężczyzna zeskoczył z niego i zaczął uciekać.
Policjanci byli jednak szybsi. Po kilku minutach mężczyzna był już obezwładniony i w kajdankach zabrany do policyjnego radiowozu. Był nim 25-letni Paweł K. z gminy Stanisławów. Zanim trafił do aresztu, zbadano go alkomatem. Wynik pokazał, że miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
Paweł K. opuścił siedzibę jednostki Policji, dopiero po tym , jak usłyszał zarzut kierowania ciągnikiem w stanie nietrzeźwości i jego kradzieży. Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
dn/KSP