Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Przyczepkę sprzedał, a drzwi zabrał do teściowej

Data publikacji 03.09.2012

Kilku dni potrzebowali mińscy kryminalni, żeby namierzyć i odzyskać skradzioną przyczepkę i drzwi kupione w markecie. Sprawcą kradzieży okazał się 44-letni Sławomir S. z gminy Stanisławów. Policjanci dotarli też do pasera, który kupił przyczepkę. Drzwi, znalezione na posesji teściowej sprawcy, przekazano już właścicielowi. Zarzut popełnienia kradzieży usłyszał Sławomir S., a 36-letni Waldemar M., który kupił przyczepkę, usłyszał zarzut umyślnego paserstwa. Obydwaj mężczyźni dobrowolnie poddali się karze.

Kilku dni potrzebowali mińscy kryminalni, żeby namierzyć i odzyskać skradzioną przyczepkę i drzwi kupione w markecie. Sprawcą kradzieży okazał się 44-letni Sławomir S. z gminy Stanisławów. Policjanci dotarli też do pasera, który kupił przyczepkę. Drzwi, znalezione na posesji teściowej sprawcy, przekazano już właścicielowi. Zarzut popełnienia kradzieży usłyszał Sławomir S., a 36-letni Waldemar M., który kupił przyczepkę, usłyszał zarzut umyślnego paserstwa. Obydwaj mężczyźni dobrowolnie poddali się karze.

W ostatnią niedzielę sierpnia, przed południem z parkingu w Stojadłach skradziono przyczepkę samochodową z kilkoma parami drzwi, zakupionymi w pobliskim markecie. Policjanci zdobyli informacje, które wskazywały na osobową toyotę, której kierowca odpiął przyczepkę i odjechał razem z nią z parkingu.

Namierzeniem sprawcy zajęli się kryminalni. Po kilku dniach żmudnych poszukiwań auta, dotarli do jego właściciela. Był nim 44-letni Sławomir S. mieszkaniec gminy Stanisławów. Okazało się, że to właśnie on ukradł przyczepkę, którą następnie sprzedał 36-letniemu Waldemarowi M. z tej samej gminy. Natomiast drzwi zabrał na posesję swojej teściowej, a jak tłumaczył się policjantom, chciał je później wykorzystać do remontu swojego domu.

Za popełnione przestępstwo kradzieży Sławomir S. usłyszał zarzut. Odpowiedzialność nie ominęła też Waldemara M., któremu przedstawiono zarzut paserstwa umyślnego. Obydwaj mężczyźni poddali się dobrowolnie karom pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywnom.

dn

Powrót na górę strony