Zatrzymani sprawcy rozboju
Policjanci z Pragi Południe zatrzymali dwóch sprawców rozboju. Marcin Z. wpadł zaraz po dokonaniu rozboju, a kilka dni później w rękach funkcjonariuszy znalazł się jego kompan Mateusz T. Mężczyźni grożąc pokrzywdzonemu i używając wobec niego przemocy ukradli 120 złotych i paczkę papierosów. Sprawcy żądali też, by pokrzywdzony wydał im kluczyki do samochodu. 29-letni Marcin Z. został objęty policyjnym dozorem, a jego 37-letni kompan Mateusz T. został aresztowany na 3 miesiące. Za rozbój grozić im może do 12 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze wydziału patrolowo – interwencyjnego otrzymali informację o dwóch mężczyznach, którzy dokonali rozboju. Pokrzywdzony został napadnięty, gdy wysiadał z samochodu. Sprawcy zażądali od niego wydania pieniędzy i papierosów. Pokrzywdzony wydał napastnikom 120 złotych i paczkę papierosów. To jednak nie wystarczyło, by mężczyźni dali mu spokój. Jeden ze sprawców zaczął dusić pokrzywdzonego i zażądał od niego wydania większej ilości pieniędzy. Sprawcy rozboju chcieli również zabrać samochód pokrzywdzonego i żądali, by mężczyzna wydał im kluczyki do samochodu. Gdy mężczyźni odeszli, pokrzywdzony poinformował policjantów o rozboju. Mundurowi dysponując rysopisem sprawców, kilka ulic dalej zatrzymali Marcina Z. Przy zatrzymanym mundurowi odnaleźli pochodzące z rozboju 20 złotych i skradzioną paczkę papierosów.
Pomimo szybkiej reakcji funkcjonariuszy, tego dnia drugiego ze sprawców rozboju nie udało się zatrzymać. Marcin Z. trafił do policyjnej celi i usłyszał zarzut rozboju. Prokurator objął 29-latka policyjnym dozorem.
Kilka dni później, kryminalni zatrzymali Mateusza T. - drugiego sprawcę napadu. 37-latek nie spodziewał się zatrzymania. Zatrzymany usłyszał zarzut rozboju. Prokurator na wniosek południowopraskich policjantów wystąpił do sądu zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował Mateusza T. na trzy miesiące.
Rozbój zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
KSP/pp