Włamał się do szkoły, bo było mu zimno
18-letniego Marka R. zatrzymali w nocy funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie. Młody mężczyzna w nocny włamał się do budynku szkoły w miejscowości Strachówka. Swoje zachowanie tłumaczył chęcią ogrzania się. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 1,6 promila. Prokuratura w Wołominie zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi z komisariatu w Jadowie tuż przed północą otrzymali zgłoszenie o sygnale włamania do szkoły w miejscowości Strachówka. Po przybyciu na miejsce zastali pracowników ochrony i dyrektora szkoły. Stwierdzili również wybitą szybę w drzwiach wejściowych do budynku. Niezwłocznie przystąpili do sprawdzenia terenu budynku oraz okolic szkoły. W trakcie kontroli zauważyli na zewnątrz młodego mężczyznę stojącego przy jednej ze ścian. Postanowili sprawdzić, co też o tak później godzinie na terenie szkoły robi młodzieniec. Na widok policjantów mężczyzna zaczął błyskawicznie się oddalać. Dla funkcjonariuszy był to sygnał, że obecność mężczyzny w tym miejscu nie była przypadkowa. Udali się za mężczyzną, który swój szybki krok zmienili w bieg. Policjanci zatrzymali uciekającego.
18-letni Marek R. w pierwszej chwili nie potrafił wytłumaczyć dlaczego uciekał. Rozpytany oświadczył, że był tego dnia na festynie organizowanym przez szkołę. Po jej zakończeniu pił z nieznanymi mu mężczyznami alkohol, po czym zasnął. Gdy się obudził stwierdził, że jest mu zimno. Postanowił ogrzać się w budynku szkoły, więc wybił szybę i wszedł do środka. Gdy włączył się alarm przestraszył się i wyszedł na zewnątrz. Badanie zawartości alkoholu w organizmie mężczyzny wykazało ponad 1,6 promila. Pozostałą część nocy młodzieniec spędził w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem.
Wczoraj prokuratura rejonowa w Wołominie zastosował wobec Marka R. środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
dt, ts