Funkcjonariusze uratowali dwie kobiety
Dwie kobiety zginęłyby w płomieniach, gdyby nie szybka interwencja policjanta i strażnika miejskiego. Funkcjonariusze, którzy pierwsi przybyli na miejsce pożaru, od razu podjęli akcję ratowniczą. Chwila zwłoki, a gęsty dym i ogień mogły stać się zabójcze dla matki i córki.
Wszystko wydarzyło się dzisiaj około 1:00. Pod alarmowy numer policji zatelefonowała osoba, która powiadomiła o dymie wydobywającym się z mieszkania przy ulicy Jasnodworskiej. Dyżurny niezwłocznie skierował we wskazane miejsce patrol z Bielan. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, drzwi były zamknięte, a z mieszkania wydobywał się dym. Pomimo wielokrotnego pukania nikt nie otwierał. Funkcjonariusze wiedząc, że w mieszkaniu przebywają osoby, próbowali wyważyć drzwi. Funkcjonariusze przez okno dostali się do mieszkania, z którego wyprowadzili dwie kobiety. Policjant próbował wyprowadzić jeszcze jedną, starszą kobietę, ale z uwagi na rozprzestrzeniający się ogień i dym, niestety nie udał jej się uratować.
Pogotowie, które przyjechał na miejsce zabrało policjanta do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Na szczęście żoliborski funkcjonariusz nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Pozostałym poszkodowanym również udzielono pomocy.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Wyjaśnianiem sprawy zajmą się policjanci z Żoliborza.
Ta sytuacja pokazuje, że żoliborscy funkcjonariusze zawsze są gotowi nieść pomoc. I tym razem nie zawahali się i narazili swoje własne życie, ratując życie i zdrowie innych osób.
ea/eb