Kierująca oplem miała ponad 2,3 promila
Piaseczyńscy policjanci zatrzymali kolejną osobę, która wsiadła za kierownicą samochodu po alkoholu. Pijana kobieta siedząca za kierownicą opla miała ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo wiozła małoletnie dziecko. Barbara D. będzie odpowiadała za jazdę w stanie nietrzeźwości, prawdopodobnie odpowie też za narażenie na niebezpieczeństwo swojego dziecka.
Nie byłoby nic złego w umiarkowanym spożywaniu alkoholu, gdyby nie fakt, że po jego spożyciu niektóre osóby wsiadają za kierownicę. Niektórzy imprezują do późna, a potem wcześnie rano odwożą samochodem dzieci do szkoły, czy sami jadą do pracy, nie zawsze trzeźwi. Piaseczyńscy policjanci zapowiadają, że kontrole policyjne będą bardzo częste.
Z nietrzeźwymi „za kółkiem” można walczyć w różny sposób. Pomaga w tym prawo, które uznaje kierowanie w stanie nietrzeźwości za przestępstwo. Jednak kluczem do sukcesu w walce z tym zjawiskiem jest brak społecznego przyzwolenia na wsiadanie osób po spożyciu alkoholu za kierownicę.
W sobotę po 20.00 policjanci z piaseczyńskiej prewencji zatrzymali do kontroli kierującą oplem. Kobieta jechała wężykiem ulicą Puławską. Policjanci zatrzymali więc pojazd do kontroli. Bardzo szybko wyszło na jaw, czym spowodowany jest taki sposób jazdy. Otóż Barbara D. wsiadła za kierownicę mając ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo wiozła autem małoletnie dziecko. Kobieta nie mogła dalej kontynuować swojej podróży. Dziecko odebrał pod swoją opiekę ojciec.
Kobieta będzie odpowiadała za jazdę w stanie nietrzeźwości, prawdopodobnie odpowie też za narażenie na niebezpieczeństwo swojego dziecka. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.
mp/hkk