Wyłudził kredyt i pozostał z niczym
Tzw. „słupa” zatrzymali śródmiejscy policjanci w momencie, gdy wrócił, by uzupełnić formalności kredytowe. Mężczyzna posługując się fałszywym zaświadczeniem o zatrudnieniu wyłudził 7 tysięcy złotych kredytu. Miał na tym zarobić 500 zł, ale całą kwotę oddał zleceniodawcy. Teraz grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą wnioskowali o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Policjanci otrzymali zgłoszenie od jednej z instytucji pożyczek w centrum handlowym na Al. Jana Pawła. Zaniepokojenie pracowników wzbudziło zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach 48-letniego Bogumiła J.
Funkcjonariusze zorganizowali zasadzkę i zatrzymali mężczyznę, gdy przyszedł uzupełnić podpisy. Mężczyzna przyznał, że posłużył się dokumentem i wziął kredyt, bo miał na tym zarobić 500 zł. Całą uzyskaną kwotę przekazał jednak zleceniodawcy.
Bogumił J. był już notowany przez policjantów. Dzisiaj usłyszy zarzuty wyłudzenia kredytu przy pomocy fałszywego zaświadczenia. Za ten czyn grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą śródmiejskiej komendy nadal pracują nad sprawą i nie wykluczają dalszych zatrzymań. W stosunku do Bogumiła J. będą wnioskowali o tymczasowe aresztowanie.
ea/ah