Miała ponad 1500 „działek”, bo … lubi palić
„Narkotykowy” trop kryminalnych z Mokotowa zajmujących się zwalczaniem tego procederu, tym razem doprowadził do 20-letniej kobiety. Wiedzieli, że ma ona w domu zabronione środki. Nie spodziewali się jednak takiej ilości. Zabezpieczone worki z marihuaną i haszyszem należały do Pauliny T. Blisko 1500 „działek” narkotyków podejrzana nabyła na własny użytek. W mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli także prawie 15 tys. złotych oraz atrapę broni. Razem z zatrzymaną wpadł jej znajomy, 22-letni Damian J.
Kryminalni z Mokotowa zwalczającymi przestępczość narkotykową, mają doskonałe rozpoznanie wśród grup i osób trudniących się rozprowadzaniem, zażywaniem i posiadaniem narkotyków. Tym razem rozpoznanie doprowadziło ich prosto do domu 20-letniej kobiety. Wiedzieli, że ma ona w domu marihuanę i prawdopodobnie haszysz. To, co policjanci znaleźli w lokalu, przerosło ich najśmielsze oczekiwania.
Drzwi mieszkania kryminalnym otworzyła matka Pauliny T. Zapytana o córkę, wskazała pokój, w którym 20-latka spędzała czas ze swoim chłopakiem. Na widok policjantów Damian J. wystraszył się i gwałtownym ruchem wrzucił zawartość dłoni do stojącej obok doniczki. Okazało się, że próbował pozbyć się działki marihuany. To była jedynie „kropla w morzu” narkotyków, którą tego wieczoru policjanci znaleźli w mieszkaniu.
Mokotowscy kryminalni podczas przeszukania mieszkania pod oknem znaleźli grudki haszyszu. Z górnej części szafki ubraniowej Pauliny T. wyjęli torbę z marihuaną. Kolejną zabezpieczyli na dolnej półce. Sama zatrzymana oświadczyła, że zabronionych prawem środków wystarczy na zrobienie ponad 1500 „działek”. Kupiła je wyłącznie na własny użytek, bo jak dodała lubi palić i nie chciała zawracać sobie głowy małymi ilościami. Dodała, że nie zna swojego dostawcy i nic na jego temat nie wie.
Policjanci w mieszkaniu znaleźli także gotówkę w kwocie prawie 1.500 złotych oraz atrapę broni. Sprawdzą, czy Paulina T. mogła rozprowadzać narkotyki wśród innych osób. Z zarzutem posiadania ich znacznej ilości trafiła przed oblicze prokuratora. Może jej grozić kara nawet do 8 lat więzienia. O jej losach zadecyduje sąd. Bezkarny nie zostanie także jej 22-letni przyjaciel. Usłyszał zarzut posiadania marihuany wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jemu może grozić kara nawet do 3 lat więzienia.
dt, ao