Groził zakonnicy nożem
Śródmiejski patrol zatrzymał nietrzeźwego mężczyznę, który najprawdopodobniej groził zakonnicy nożem kuchennym. Mężczyzna próbował wymusić od siostry pieniądze. Kobieta ukryła się w zakrystii i wezwała pomoc. Dzisiaj Andrzej B. usłyszy zarzuty zmuszania do określonego zachowania. Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze zostali wezwani do jednego z kościołów na Starym Mieście. Na miejscu czekała na policjantów wystraszona zakonnica, która opowiedziała o niecodziennym zdarzeniu. Do kościoła wszedł bowiem mężczyzna i chwycił ją za habit, jednocześnie żądając 10 zł. Siostra odmówiła i próbowała odejść, ale mężczyzna nie ustępował. Jak się okazało, nie pierwszy raz próbował namówić zakonnicę na „datek”. W pewnym momencie, mężczyzna wyciągnął nóż kuchenny i zaczął grozić zakonnicy. Przerażona zakonnica zamknęła się w zakrystii i wezwała pomoc.
Policjanci już wiedzieli jak wygląda sprawca. Ruszyli na poszukiwania mężczyzny. Namierzyli go nieopodal kościoła. 55-letni Andrzej B. miał jeszcze przy sobie nóż. Mundurowi wyczuli od niego silną woń alkoholu. Po przewiezieniu do izby wytrzeźwień, okazało się, że ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Dzisiaj śródmiejscy dochodzeniowcy przedstawią mu zarzut zmuszania groźbą do określonego zachowania.
ah