Przy zatrzymaniu nieletnich, policjanci poprosili o pomoc strażaków
14 i 15-latek wiedząc, że mogą zostać zatrzymani przez policjantów, weszli na dach czteropiętrowej kamienicy i ukryli się za kominem. Mimo wezwań funkcjonariuszy nie chcieli opuścić swojej kryjówki. Realne zagrożenie bezpieczeństwa chłopców przyczyniło się do wezwanie na miejsce funkcjonariuszy straży pożarnej ze specjalistycznym sprzętem. Po negocjacjach nieletni opuścili samodzielnie dach i weszli do mieszkania, gdzie w obecności matki zostali zatrzymani przez policjantów.
Wczoraj kilka minut po 6:00 wołomińscy policjanci z zespołu do spraw nieletnich udali się pod adres zamieszkania dwóch osób nieletnich, które postanowieniem wydziału do spraw rodzinnych i nieletnich sądu rejonowego w Wołominie miały zostać umieszczone w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Policjanci pojawili się przy drzwiach mieszkania i na zewnątrz wielorodzinnej kamienicy. W trakcie gdy pukali do drzwi mieszkania, obserwujący lokal funkcjonariusz zauważył jak przez okno wychodzi dwóch chłopaków i za pomocą liny wspinają się na dach, po czym chowają się za jednym z kominów.
Wezwania chłopców do opuszczenia dachu w pierwszej fazie działań nie przyniosły zamierzonego efektu. Widząc, że bezpieczeństwo chłopców może być zagrożone policjanci wezwali na miejsce funkcjonariuszy straży pożarnej. Podczas rozstawiania specjalistycznego sprzętu przez strażaków i negocjacji policjantów z chłopcami, ci zdecydowali się samodzielnie opuścić dach budynku i zeszli do mieszkania. Tam w obecności matki 14 i 15-latek zostali zatrzymani. Chłopcy już zostali przewiezieni przez policjantów do Ośrodka Wychowawczego.
ts/ro