Telefon wyrzucił, ale baterię trzymał w kieszeni
Dochodziła 23.00, gdy policjanci ze Starych Babic zatrzymali Daniela J. 24-latek kilka minut wcześniej w Zielonkach zaatakował pokrzywdzonego, a następnie skradł mu telefon komórkowy i portfel. Policjanci natychmiast udali się w pościg za sprawcą. Podczas legitymowania Daniel J. wyrzucił skradziony wcześniej telefon. W trakcie przeszukania mężczyzny, funkcjonariusze znaleźli baterię od urządzenia, którą sprawca ukrył w kieszni. 24-latek usłyszał zarzut dokonania rozboju, a prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.
W nocy dyżurny komendy w Starych Babicach otrzymał informację o rozboju, do którego doszło w Zielonkach. Na miejsce natychmiast udali się policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego. Tam zastali pokrzywdzonego. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna został zaatakowany przez sprawcę i przewrócony na chodnik, a następnie uderzony przez niego. Sprawca skradł mu telefon komórkowy i portfel, po czym uciekł. Dzięki dokładnemu opisowi podanemu przez pokrzywdzonego, sprawca kilka minut później był już w rękach policjantów.
W trakcie legitymowania 24-latek wyrzucił skradziony telefon, a baterię od niego mundurowi znaleźli w kieszeni jego spodni. Funkcjonariusze zatrzymali Daniela J. i osadzili w policyjnej celi. W chwili zatrzymania mieszkaniec gminy Stare Babice był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Zgromadzony przez detektywów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie Danielowi J. zarzutu rozboju, a prokuratorowi na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa, za które grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
/ego/js