Nikt nie zareagował
Bielańscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozbój w wagonie metra. Mimo, że w wagonie siedziało kilka osób, nikt nie zareagował. Sprawca złamał 15-letniemu pokrzywdzonemu nos i zabrał mu telefon. Na szczęście policjanci mieli rysopis mężczyzny. Kryminalni wczoraj zatrzymali 17-latka i odzyskali skradziony telefon. Markowi G. grozi teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec stycznia, około 20:00, 15-letni chłopak wracał metrem do domu. Przy sobie posiadał telefon komórkowy. W pewnym momencie został zaatakowany. Mimo, że w wagonie siedziały inne osoby nikt nie reagował, kiedy sprawca bił swoją ofiarę. 17-latek złamał nos pokrzywdzonemu i zabrał mu telefon. Pokrzywdzony na szczęście zapamiętał rysopis napastnika.
Sprawą od razu zajęli się policjanci z bielańskiej komendy. Intensywna praca operacyjna kryminalnych z każdym dniem coraz bardziej naprowadzała policjantów na trop rozbojarza. Po kilku tygodniach intensywnych działań, ich praca przyniosła oczekiwane efekty.
Wczoraj policjanci zatrzymali sprawcę przestępstwa. Prawdopodobnie jeszcze dziś 17-letniemu Markowi G. prokurator przedstawi zarzut za rozbój. Sprawcy grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
ea/eb