Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wszczął „burdę” w lokalu i jeszcze proponował łapówkę

Data publikacji 19.01.2012

30-letniego Ireneusza G. z Mińska Mazowieckiego czeka niebawem sprawa karna. Mężczyznę zatrzymali policjanci z mińskiej drogówki, po tym, jak wszczął on awanturę w jednym z lokali gastronomicznych przy ulicy Warszawskiej. Ireneusz G. próbował namówić policjantów do odstąpieni od przeprowadzania interwencji. Policjanci jednak stanowczo odmówili. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z mińskiej drogówki jechali ulicą Warszawską. W pewnej chwili zobaczyli, że w lokalu gastronomicznym niedaleko ulicy Siennickiej, dzieje się coś podejrzanego. Funkcjonariusze podjechali pod restaurację i weszli do środka.

W lokalu był młody mężczyzna, który groził personelowi i właścicielom lokalu. Agresywnego mężczyznę obezwładniono i wylegitymowano. Był nim 30-letni Ireneusz G. z Mińska Mazowieckiego.

Krewki klient w czasie interwencji próbował namawiać policjantów do tego, żeby puścili go wolno. W momencie, kiedy zaproponował im łapówkę, spotkał się ze stanowczą odmową. Po kilku minutach był już na Komendzie, gdzie przekazano go do policyjnego aresztu.

Ireneusz G. za popełnione przestępstwo trafił przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzut namawiania policjantów do naruszenia prawa, poprzez odstąpienie od wykonywanej interwencji. Wobec mężczyzny zastosowano  policyjny dozór.

To jeszcze nie koniec tej sprawy. Prawdopodobnie znajdzie ona swój finał w Sądzie, który oceni „zachowanie” Ireneusza G. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

eb/dn

Powrót na górę strony