Mieli chronić, zamiast tego pobili
Policjanci z Wawra ustalili kim byli sprawcy pobicia podczas balu sylwestrowego. Wspólnie z wydziałem realizacyjnym Komendy Stołecznej zatrzymali 20-latków, Roberta T. i Sebastiana K. Zgodnie z założeniem mieli oni chronić gości jednego z sylwestrowych bali. Zamiast tego dotkliwie pobili młodego mężczyznę, który wyszedł na chwilę z sali, żeby zapalić papierosa.
Policjanci zostali powiadomieni, że podczas nocy sylwestrowej na jednym z bali doszło do pobicia. Pokrzywdzony został zabrany do szpitala, miał złamany nos i liczne obrażenia głowy.
Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, z którego wynikało, że podczas zabawy pokrzywdzony wyszedł z sali na powietrze zapalić papierosa, kiedy wracał ochrona nie wpuściła go już z powrotem do środka. Najpierw wywiązała się krótka wymiana zdań, a po chwili ochroniarze zaatakowali mężczyznę i bardzo dotkliwie go pobili. Pokrzywdzony stracił przytomność, miał złamany nos i poobijana głowę. Trafił do szpitala.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z Wawra. Bardzo szybko dotarli do świadków zdarzenia, których wnikliwie przesłuchali. Dalsze czynności operacyjne pozwoliły na ustalenie trzech sprawców pobicia. Całą trójka została zatrzymana jednocześnie wspólnie z wydziałem realizacyjnym Komendy Stołecznej Policji. 20-letni Robert T. i Sebastian K. (lat 20) trafili do policyjnych cel.
Po skompletowaniu materiałów dowodowych wszyscy zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty.
dt, jw