Sfałszowano podpis, aby wziąć kredyt
Policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego zatrzymali 53-letniego Eugeniusza T. Z zebranego przez nich materiału wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej przedstawił dokument z fałszywym podpisem żony, aby wziąć kredyt. Wszystko wyszło na jaw, gdy do kobiety przyszedł komornik z żądaniem uregulowania długu.
Wszystko zaczęło się najprawdopodobniej w 2007 roku w jednej z placówek bankowych w Nowym Dworze Mazowieckim. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna złożył wówczas niezbędne dokumenty, aby dostać kredyt na kilkaset tysięcy złotych. Aby pozyskać pieniądze, niezbędny był podpis jego żony. Dokument z podpisem kobiety również znalazł się w banku i mężczyźnie został przyznany kredyt.
Sprawa wyszła na jaw, ponieważ nikt nie spłacał długu. Ostatnio do domu kobiety przyszedł komornik i zażądał uregulowania kredytu wraz z odsetkami i kosztami. Wówczas wydało się, że mąż bez jej wiedzy najprawdopodobniej sfałszował jej podpis na dokumencie i wziął kredyt.
Funkcjonariusze z Nowego Dworu Mazowieckiego zatrzymali Eugeniusza T. i przewieźli do policyjnej celi. Następnie 53-latek został przesłuchany i wówczas przedstawiono mu zarzut posłużenia się umową kredytową, na krtórej był podrobiony podpis. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za tego typu przestępstwo grozić może kara pozbawienia wolności do 5 lat.
dt, ij