Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jeden spał, drugi ukrył się w łóżku

Data publikacji 05.01.2012

Policjanci z Woli zatrzymali 31-letniego Rafała M. i 35-letniego Marka Ł. Mężczyźni podejrzewani są o rozbój. W czasie spotkania zakrapianego alkoholem pobili znajomego zabierając mu kurtkę i telefon komórkowy. Przed policją Marek Ł. ukrył się w wersalce a Rafał M. udawał, że śpi i nic nie ma wspólnego z przestępstwem. Obaj mając 2, 6 promila alkoholu we krwi trafili na izbę wytrzeźwień. Dzisiaj w prokuraturze usłyszą zarzuty o ich dalszym ich losie zadecyduje sąd. Za ten czyn grozi im nawet 12 lat pozbawienia wolności.

Tuż przed 2:00 oficer dyżurny otrzymał wezwanie. Z przekazanej informacji wynikało, że przy ul. Ogrodowej na klatce schodowej stoi mężczyzna i wzywa pomocy.

Pod wskazany adres skierowano załogi mundurowych. Przybyli na miejsce plicjanci zastali pobitego mężczyznę. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że pokrzywdzony w lokalu spożywał alkohol wraz z pięcioma innymi osobami. W czasie spotkania towarzyskiego doszło do awantury pomiędzy nim a dwoma innymi osobami. Rafał M. i Marek Ł. w pewnym momencie zażądali, aby pokrzywdzony dał im pieniądze i usiłowali zerwać mu z szyi łańcuszek. Kiedy pokrzywdzony się przeciwstawił, zaczęli bić go pięściami po całym ciele, zabierając jego kurtkę i telefon komórkowy. Mężczyźnie udało się uciec z lokalu i zaalarmować policję.

Funkcjonariusze razem z pokrzywdzonym weszli do lokalu. W środku mężczyzna wskazał na leżącego na łóżku Rafała M. jako jednego ze sprawców pobicia. 31-latek udawał, że śpi i tłumaczył policjantom, że nie ma z tym nic wspólnego. Policjanci zaczęli przeszukiwać mieszkanie w poszukiwaniu drugiego ze współsprawców. Szybko ustalili, że Kamil Ł. ukrył się przed mundurowymi w wersalce.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy przy ul. Żytniej. Na miejscu policjanci sprawdzili ich tożsamość i przebadali alkomatem. 31-latek i 35-latek mając po blisko 2,6 promila alkoholu w organizmie trafili do izby wytrzeźwień. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj w prokuraturze usłyszą zarzuty rozboju. O dalszym ich losie zadecyduje sąd. Za ten czyn grozi kara do 12 lat więzienia.

dt, jb
 

Powrót na górę strony