"Mam dobrego adwokata, popamiętacie mnie"
Krzysztof. Z w momencie zatrzymania był agresywny. Podczas doprowadzenia uderzał w kratę radiowozu krzycząc, że zrobi sobie krzywdę, a winą obarczy policjantów. W trakcie interwencji kilkakrotnie używając siły fizycznej, w tym odpychając, kopiąc w klatkę piersiową, czy w rękę naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza podczas wykonywania przez niego czynności służbowych. Mieszkaniec Łomianek usłyszał już zarzuty. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
W piątek kilka minut po północy policjanci z Łomianek otrzymali zgłoszenie o agresywnie zachowującym się kliencie lokalu. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, gdzie zastali zgłaszającego i mężczyznę, który wyzywał i popychał nie tylko pracowników lokalu, ale również innych uczestników. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu.
Policjanci zakończyli interwencję zatrzymaniem Krzysztofa Z. W trakcie czynności mieszkaniec Łomianek kilkakrotnie używając siły fizycznej, w tym odpychając, kopiąc w klatkę piersiową, czy w rękę naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza podczas wykonywania przez niego czynności służbowych. Podczas doprowadzenia uderzał w kratę radiowozu krzycząc, że zrobi sobie krzywdę, a winą obarczy policjantów. Funkcjonariuszom oświadczył, że ma dobrego adwokata i popamiętają go. Krzysztof Z. trafił do policyjnej celi.
Po wytrzeźwieniu 38-latek usłyszał zarzut. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
ea/ego