Wpadł w policyjną zasadzkę
Kilka dni policyjnych działań na terenie parkingu samochodowego, przy ulicy Staszica w Sulejówku, zakończyło się obezwładnieniem i zatrzymaniem włamywacza, który kilkakrotnie na przełomie ostatnich tygodni włamywał się do samochodów i kradł radioodtwarzacze. Sprawcą przestępstw okazał się 31-letni Michał T. Mężczyzna usłyszał już zarzut popełnianych przez niego włamań i kradzieży.
Na ulicy Staszica w Sulejówku, miały miejsce włamania i kradzieże radioodtwarzaczy samochodowych. Policjanci przeanalizowali dokładnie, w jakich dniach najczęściej popełniano przestępstwa i postanowili zorganizować zasadzkę na złodzieja. Po kilku godzinach obserwacji parkingu, policjanci zauważyli mężczyznę, który rozglądając się niepewnie na boki, podszedł do poloneza. Mężczyzna wsiadł do auta, jednak po kilku minutach wysiadł z niego ściskając w ręku podejrzaną reklamówkę. W pewnej chwili zaczął biec. Policjanci tylko czekali na ten moment i ruszyli za nim w pościg.
Po prawie kilometrowym pościgu za uciekinierem, udało się go obezwładnić i zatrzymać. Po sprawdzeniu reklamówki, okazało się, że ukrył w niej fanty skradzione ze wspomnianego poloneza, radioodtwarzacz i cb radio. Zatrzymanym mężczyzną, który de facto przyznał się do innych włamań i kradzieży okazał się 31-letni Michał T. z Sulejówka.
Sprawca przestępstw trafił do aresztu, a później na przesłuchanie, gdzie usłyszał zarzut kilkakrotnego popełnienia włamań i kradzieży. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
dn