Chciał "załatwić policjantów"
25-letni Marcin D. najpierw odmówił podania swoich danych, potem namawiał kolegów, by razem przy pomocy znanej sztuki walki „załatwili funkcjonariuszy”. Mężczyzna wyzywał interweniujących wywiadowców, szarpał ich, groził, stawiał czynny opór. Odpowie za znieważenie policjantów oraz wywieranie wpływu na podejmowane przez stróżów prawa czynności służbowe.
Kilka minut po 3.00 w nocy wywiadowcy podjęli interwencję wobec kilku mężczyzn, którzy krzyczeli na jednym z podwórek.
Jeden z nich od samego początku interwencji był bardzo agresywny i wulgarny. Nie chciał podać swoich danych osobowych, ani też okazać dowodu osobistego. Wykrzykiwał wulgaryzmy pod adresem policjantów, namawiał kolegów, „by razem załatwili funkcjonariuszy”, odgrażał się, że zastosuje chwyty jednej ze sztuk walk. Próbował się szarpać i przepychać z wywiadowcami, stosował czynny opór, do tego był pijany. Policjanci zatrzymali mężczyznę, wówczas też okazało się, że miał przy sobie dowód osobisty.
I tak 25-letni Marcin D. noc spędził w ośrodku dla osób nietrzeźwych. Dziś w wydziale dochodzeniowo-śledczym usłyszy zarzut znieważenia stróżów prawa oraz wywierania wpływu na czynności służbowe podejmowane przez policjantów.
ea/jw