Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„Przed sądem i policją nie klękam”

Data publikacji 29.11.2011

Tak krzyczał do policjantów jeden ze sprawców rozboju, do którego doszło w nocy na ul. Kruczej. Mężczyzna odgrażał się, że wie jak załatwić policjantów, a sędzię Annę Marię Wesołowską weźmie na litość. Mundurowi ze Śródmieścia zatrzymali trzech mężczyzn 25 minut po tym, jak grożąc okradli 59-letniego przechodnia. Mężczyźni właśnie opuszczali jeden z barów – kebabów. Nie zdążyli zjeść zapakowanych na wynos potraw. Zatrzymanym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Tuż przed 23.00 policjanci zostali wezwani na skrzyżowanie ul. Brackiej i Placu Trzech Krzyży. Pod numer alarmowy policji zgłosił się bowiem mężczyzna, który został okradziony z telefonu, słuchawek i pieniędzy. Policjanci zaczęli szukać sprawców wraz z poszkodowanym. Mundurowi po kilku minutach zauważyli 3 mężczyzn wychodzących z restauracji przy ul. Kruczej. Wszyscy kierowali się do przejścia dla pieszych. Na widok oznakowanego radiowozu zaczęli uciekać. Policjanci natychmiast zaczęli pościg.

Po kilku minutach mężczyźni zostali zatrzymani w Al. Jerozolimskich. Grzegorz D. (26 l.), Łukasz C. (26 l.) i Wojciech W. (25 l.) mieli przy sobie kebab zapakowany na wynos. Podczas zatrzymania byli bardzo agresywni. Policjanci znaleźli przy nich przedmioty i pieniądze skradzione pokrzywdzonemu. Podczas kontroli osobistej, jeden z zatrzymanych krzyczał, że wie w jaki sposób załatwić policjantów i że „przed sądem i policją nie klęka”, a poza tym weźmie sędzinę na litość.

Wszyscy trafili do komendy przy ul. Wilczej. Badanie alkomatem wykazało od 1,4 do 1,9 promila alkoholu w organizmach. Mężczyźni resztę nocy spędzili w izbie wytrzeźwień. Przedstawiono im zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci wnioskować będą o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych.

dt, ah

 

Powrót na górę strony