Mitsubishi w stodole
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, którzy zajmują się kradzieżami pojazdów po nitce do kłębka dotarli do mitsubishi outlandera oraz dwóch paserów samochodu. Auto funkcjonariusze odnaleźli w stodole w powiecie wołomińskim. Marcin i Mariusz O. usłyszeli już zarzuty. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy.
Kiedy do policjantów zajmujących się przestępstwami przeciwko mieniu dotarła wiadomość o kradzieży z włamaniem do domu, skąd zginął między innymi mitsubishi outlander, natychmiast podjęli działania. Kilka operacyjnych sprawdzeń i ustaleń pozwoliło na bardzo szybkie zlokalizowanie pojazdu.
Stróże prawa podjęli obserwację. Niedługo później pojawił się mężczyzna, który auto przewiózł na posesję w powiecie wołomińskim. Tam, w stodole policjanci pojazd odznaleźli i zabezpieczyli, a także zatrzymali dwóch braci, Marcina i Mariusza O.
Mężczyźni dość pokrętnie tłumaczyli, skąd pojawiło się mitsubishi w ich stodole. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Marcin i Mariusz usłyszeli zarzuty paserstwa. To jednak nie koniec sprawy, zdaniem funkcjonariuszy ma ona charakter rozwojowy.
ea/jw