„Kret” trafił za kratki
Ursynowscy policjanci zatrzymali podczas próby kradzieży mitsubishi lancera mężczyznę poszukiwanego 4 listami gończymi. Paweł T. pseudonim „ Kret” w trakcie interwencji zaatakował funkcjonariusza, a następnie zaproponował mu łapówę. 36-latek doskonale znany policjantom jest również podejrzany o kradzież suzuki grand vitara w 2010 roku. Sąd podjął już decyzję o jego trzymiesięcznym tymczasowym aresztowaniu.
Policyjni wywiadowcy z ursynowskiego komisariatu zostali wezwani w rejon Alei Wyścigowej. Z informacji funkcjonariuszy wynikało, że prawdopodobnie ktoś włamuje się do zaparkowanego tam mitsubishi lancera.
Kiedy stróże prawa dojechali na miejsce zauważyli pojazd, który miał włączone światła, jednak w jego środku, ani w pobliżu nie było nikogo podejrzanego. Jeden z policjantów podszedł do samochodu i wówczas spostrzegł leżącego na podłodze mężczyznę, który w tym momencie otworzył drzwi i zaczął uciekać. Funkcjonariusz złapał go, ale mężczyzna, próbując się uwolnić, zaatakował mundurowego, uderzając go czołem w twarz. Widząc, że nie ma już szans na ucieczkę, zaproponował policjantowi 10 tys. złotych w zamian za puszczenie go wolno. Po krótkiej chwili, napastnik został obezwładniony, a na jego ręce zostały założone kajdanki.
Na miejsce została wezwana grupa dochodzeniowo – śledcza oraz przewodnik z psem. Policjanci zabezpieczyli między innymi narzędzia, które w trakcie szamotaniny wypadły mężczyźnie z torby. Zatrzymany nie miał przy sobie dokumentów i nie chciał podać swoich danych, ale mundurowi ustalili, że jest to Paweł T. ps. „Kret”. 36-latek był już wielokrotnie zatrzymywany oraz karany za kradzieże pojazdów i jest doskonale znany stołecznym policjantom, a warszawskie organy ścigania wystawiły za nim cztery listy gończe.
Policjanci ustalili, że mężczyzna przyjechał na miejsce volkswagenem golfem, który zaparkował nieopodal. W pojeździe funkcjonariusze znaleźli między innymi laptopy, samochodowe moduły, łamaki, rękawice, tablice rejestracyjne.
Paweł T. usłyszał cztery zarzuty. Jak się okazało, ponad rok temu 36-latek ukradł z parkingu przy ulicy Rentgena suzuki grand vitarę. Swoją ucieczkę kradzionym samochodem zakończył wówczas na terenie Ochoty, gdzie porzucił pojazd. 36-latek odpowie również za próbę wręczenia korzyści majątkowej policjantowi, naruszenie jego nietykalności cielesnej oraz usiłowanie kradzieży mitsubishi wartego ponad 100 tys. złotych. Niewykluczone , że mężczyzna może mieć na swoim koncie znacznie więcej przestępstw. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
ea/mb
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.23 MB)