Odpowiedzą za sutenerstwo
Dwie osoby zatrzymali wczoraj po południu kryminalni z warszawskiego Śródmieścia po tym, jak pokrzywdzona kobieta opowiedziała funkcjonariuszom o swojej pracy w agencji towarzyskiej w centrum. Czynności prowadzone wobec 25-letniej Eweliny J. i 32-letniego Grzegorza M. zmierzają w kierunku przedstawienia im zarzutów czerpania korzyści z cudzego nierządu, pozbawienia wolności i gróźb karalnych. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Wczoraj po południu do oficera dyżurnego zgłosiła się zdenerwowana młoda kobieta, która opowiedziała o tym, że została pozbawiona wolności i była zastraszana przez dwie osoby. Działo się to w lokalu w centrum, gdzie mieściła się agencja towarzyska. Tam była zatrudniona pokrzywdzona.
Cała historia zaczęła się kilka miesięcy temu, gdy przyjechała szukać pracy w stolicy. Wtedy natknęła się na ogłoszenie pracy w agencji towarzyskiej. Po pierwszym spotkaniu była zadowolona z warunków zatrudnienia. Po jakimś czasie zachowanie jej współlokatorki i właściciela wobec niej zaczęło się zmieniać. Oboje zastraszali ją, pokazując zdjęcia brutalnie pobitej osoby, zabierając jej pieniądze, które zarobiła, uprawiając nierząd. Nie pozwolili jej wychodzić na zewnątrz i przetrzymywali ją w lokalu.
Wczoraj udało się jej uciec. Pokrzywdzona natychmiast przyszła do jednostki policji, gdzie złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Policjanci, zajmujący się sprawą po zgłoszeniu pojechali pod wskazany adres, gdzie zatrzymali 25-letnią Ewelinę J. Ustalenie miejsca pobytu mężczyzny zajęło trochę więcej czasu. Ostatecznie policjanci zatrzymali 32-letniego Grzegorza M. Jak się okazało mężczyzna juz wczesniej był notowany.
Dzisiaj sprawą zajmą się policyjni śledczy. Czynności prowadzone w postępowaniu będą zmierzały do przedstawienia zatrzymanym zarzutów czerpania korzyści z cudzego nierządu oraz pozbawienia wolności i gróźb karalnych. Za te czyny grozi do 5 lat więzienia.
ea/to