"Badał" bez uprawnień
Policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego zatrzymali 28-letniego mieszkańca Kutna. Mężczyzna „badał” swoich klientów przy pomocy urządzenia diagnostycznego, bez żadnych uprawnień. Mundurowi sprawdzają także czy Andrzej B. działał na legalnym oprogramowaniu komputerowym. Wizyta u tego „specjalisty” kosztowała 29 złotych, ale paragonu nikt nie otrzymywał. Mundurowi sprawdzają także czy „pacjenci” otrzymywali wyniki badań.
Jak tylko do policjantów dotarła informacja o tym, że w Nowym Dworze Mazowieckim ktoś bez żadnych uprawnień może badać ludzi, postanowili od razu to sprawdzić. Wiadomość ta potwierdziła się. Mężczyzna nie mający uprawnień lekarskich świadczył usługi według wstępnej ocenie o charakterze medycznym polegające na badaniu kręgosłupa za pomocą elektrycznego urządzenia diagnostycznego podłączonego do komputera. Mundurowi sprawdzają teraz czy Andrzej B. działał na legalnym oprogramowaniu komputerowym. Funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt, a 28-latka zatrzymali do wyjaśnienia sprawy.
Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna nie był w stanie pomóc ludziom chorym na kręgosłup. Za swoją usługę żądał jednak zapłaty, nie dając w zamian żadnego potwierdzenia.
Policjanci ustalają okoliczności sprawy i sprawdzają, czy nie zostały naruszone przepisy ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Czy też dochodziło do popełnienia zwykłego oszustwa. Zbierają także informacje, kto może być zamieszany w przestępczy proceder.
ij/ab