Po budowie biegali z siekierami
Niecodzienną interwencję wyjaśniali wieczorem policjanci z warszawskiego Wilanowa. Na jednej z miejscowych placów budowy kilku robotników spędzało czas wolny pijąc alkohol. Wszczynali przy tym awantury i dokuczali innym współpracownikom. Jeden z nich zaatakował nożem i siekierą kolegę. W sumie trzech mężczyzn trafiło pod klucz po tym, jak swoich sił próbowali z mundurowymi.
Policjanci z Wilanowa ustalili, że na terenie budowy w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach mieszkają pracownicy. Niektórzy z nich niemalże każdą wolną chwilę spędzają spożywając alkohol. Często zaczepiają inne osoby, wszczynają awantury i biją się między sobą. Tego wieczoru jeden z nich rzucił sie na kolegę z nożem i siekierą.
Funkcjonariusze weszli do pomieszczeń zajmowanych przez mężczyzn. Na drzwiach widoczne były ślady od uderzeń siekierą. Przed nimi leżał zniszczony telewizor oraz lodówka. Puste butelki po alkoholu i wybita obok szyba w oknie mówiły same za siebie. W srodku byli trzej mężczyźni. Na widok policyjnych mundurów agresja ich wcale nie straciła na sile, a wręcz przeciwnie. Nie chcieli podać swoich danych osobowych i używali wobec interweniujących wulgarnych słów. Nagle 27-letni pracownik budowy postanowił swoich sil spróbować z jednym z policjantów. Rzucił się na funkcjonariusza z pięściami i chciał wypchnąć go z pomieszczenia. Kiedy jego wspólnicy zorientowali się, że Rafał C. nie zrealizuje sam swojego planu, ruszyli mu na pomoc. Grozili przy tym pozbawieniem życia mundurowemu. Po chwili wszyscy w kajdankach trafili do radiowozów a następnie do policyjnych cel. Wszyscy mieli około dwóch promili alkoholu we krwi.
Gdy wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty. Za znieważenie policjantów oraz groźby grozi im teraz kara nawet do 3 lat więzienia.
ak, ao