Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Renault sprzedał na złom, po czym zgłosił fikcyjną kradzież

Data publikacji 22.06.2011

Renault lagunę wartości blisko 12 tys. złotych odsprzedał nieznanym mu osobom poszukującym złomu za kwotę 500 złotych. Sam zgłosił fikcyjną kradzież pojazdu. Jak zeznał policjantom auta nie mógł sprzedać. W ten sposób chciał wyłudzić od ubezpieczyciela odszkodowanie. Zatrzymany 64-letni Maciej P. przyznał się do popełnienia przestępstwa oszustwa, dobrowolnie poddał się też karze grzywny w wysokości 1000 złotych.

Dyżurny komisariatu w Radzyminie kilka dni temu przyjął zgłoszenie od 64-letniego Macieja P. o fakcie kradzieży renault laguny. Pojazd o wartości blisko 12 tys. złotych miał zginąć z parkingu w centrum miasta w chwili, gdy ten miał robić zakupy.

Weryfikowane i sprawdzane przez kryminalnych okoliczności zdarzenia, były jednak zastanawiające, a cała historia mało wiarygodna. Policjanci postanowili przyjrzeć się sprawie dokładniej. Funkcjonariusze przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca skąd pojazd miał być skradziony, rozpytali wiele osób i przeanalizowali okoliczności zdarzenia. Zebrany materiał dowodowy wskazywał na sfingowanie tej kradzieży.

Prowadząc czynności w tej sprawie policjanci ustalili, że zgłaszający wcześniej „pozbył” się samochodu a zgłoszenie o kradzieży pojazdu było mu niezbędne do uzyskana odszkodowania. 64-latek podczas kolejnego przesłuchania zeznał, że samochodu po prostu nie mógł sprzedać, w związku z czym postanowił odsprzedać go za kwotę 500 zł nieznanym mu osobom zbierającym złom. Gdy pozbył się pojazdu zgłosił fikcyjną kradzież, co miału mu pomóc w uzyskaniu pieniędzy od ubezpieczyciela.

Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa oszustwa, dobrowolnie poddał się też karze grzywny w kwocie 1000 złotych. Kryminalni będą jeszcze ustalać, czy faktycznie samochód trafił na złom.

dt, ts

 

Powrót na górę strony