Łupem nastolatków padły papierosy
Policjanci z posterunku w Pomiechówku ustalili, że trzech nastolatków włamało się do sklepu spożywczego i skradło papierosy i zapalniczki. Dalsze wyjaśnianie okoliczności sprawy doprowadziło funkcjonariuszy do ujawnienia kolejnych czynów zabronionych. Wszystko wskazuje na to, że chłopcy mogą być także zamieszani w kradzież grilla i zabawek. Teraz ich sprawami zajmie się sąd.
Wszystko zaczęło się 16 czerwca 2011 roku w Kikołach. Wówczas to, do pomiechowskich policjantów dotarła informacja, że do sklepu ktoś się włamał. Sprawca wybił szybę i skradł papierosy różnych marek i zapalniczki. Z wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że w sprawę może być zamieszany 15-letni Kamil. Nastolatek został zatrzymany, a zaraz potem jego dwaj koledzy, 15-letni Patryk oraz 14-letni Mateusz. Cała trójka trafiła do policyjnej izby dziecka, a mundurowi w tym czasie ustalali szczegóły włamania.
Policjanci z Pomiechówka odkryli, że Kamil najprawdopodobniej włamał się do jednego z domków w Orzechowie Nowym i od jakiegoś czasu tam pomieszkiwał. Odwiedzali go dwaj rówieśnicy. Wszystko wskazuje na to, że chłopcy skradli z innej działki grilla i tam sobie urządzali "imprezki". Wszystko wskazuje na to, że w nocy z 12 na 13 czerwca skradli z okolicznego placu zabaw samochodzik oraz dmuchany zamek.
Zebrane materiały dowodowe policjanci przesłali do Sądu do spraw Rodzinnych i Nieletnich w Nowym Dworze Mazowieckim. Teraz sprawą zajmuje się sąd, który podejmie decyzję o dalszym losie nastolatków.
bw/ij