Wsiadł za kierownicę mając prawie 3.5 promila
Zarzut kierowania po alkoholu przedstawią śródmiejscy policjanci mężczyźnie, który jechał dostawczym fiatem, mając prawie 3.5 promila alkoholu w organizmie. Tomasz N. został zatrzymany po tym, jak jechał przed policyjnym radiowozem całą szerokością ulicy Bonifraterskiej. Za ten czyn grozi utrata prawa jazdy i kara więzienia do 2 lat.
Tuż przed 20.00 policyjny patrol zwrócił uwagę na jadący przed nim "wężykiem" samochód. Kierujący zupełnie nie panował nad pojazdem. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli. Jeszcze przy Bonifraterskiej zatrzymano auto. Kierujący ledwo trzymał się na nogach. Po badaniu na zawartość alkoholu okazało się, że ma on prawie 3.5 promila.
38-letni Tomasz N. na noc trafił do izby wytrzeźwień. Następnego dnia usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Za ten czyn, grozi utrata prawa jazdy na wiele lat, dotkliwa grzywna i do 2 lat pozbawienia wolności.
ak, to