Alarm fałszywy, areszt prawdziwy
3 miesiące aresztu zastosowano wobec Roberta K. Mężczyzna w marcu tego roku zadzwonił do pruszkowskiego sądu z informacją o bombie. Budynek został ewakuowany, co spowodowało przerwę w pracy sędziów i pracowników. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
10 marca 2011 roku do sekretariatu sądu zadzwonił mężczyzna. Poinformował, że w budynku została podłożona bomba. Natychmiast podjęto decyzję o ewakuacji instytucji. Wszystkie rozprawy zostały przerwane. Po sprawdzeniu pomieszczeń i odwołaniu alarmu policjanci z pruszkowskiej komendy przystąpili do ustalenia sprawcy.
Żmudna praca operacyjna dochodzeniowców i kryminalnych pozwoliła na ustalenie sprawcy telefonu. 35-letni mężczyzna był w przeszłości poszukiwany listami gończymi i nakazami doprowadzenia do aresztów śledczych oraz zakładów karnych.
W związku z powyższym sąd zadecydował, że Robert K. spędzi 3 miesiące w areszcie. Za groźby wobec wymiaru sprawiedliwości grozi do 5 lat więzienia.
dn/rm