Napadli, a potem okradli
Napadli na kolegów i ukradli im 3 telefony komórkowe. 17-letni Grzegorz G. i 20-letni Vitaly M. zostali zatrzymani kilka dni od zdarzenia przez policjantów z Bielan. Napastnicy, którzy zaatakowali przy ulicy Broniewskiego, dotkliwie pobili swoje ofiary. Kryminalni odzyskali utracone rzeczy. Wkrótce aparaty wrócą z powrotem do rąk właścicieli.
Do zdarzenia doszło tuż przed 3:00 w nocy, niedaleko pubu przy ulicy Broniewskiego. Najpierw dwaj pokrzywdzeni siedzieli w pubie i spożywali alkohol, ale tuż przed 3:00, zostali poproszeni o opuszczenie lokalu, gdyż był on już zamykany. Dwaj koledzy wyszli na zewnątrz, gdzie zostali zaatakowani, bez przyczyny, przez grupę osób, która wcześniej też siedziała w pubie. Jeden z pokrzywdzonych został dotkliwie pobity i skopany. W tym czasie napastnicy zabrali mu dwa telefony komórkowe. Później agresja przeniosła się na drugiego kolegę. On również został pobity, a następnie zmuszony do oddania chuliganom telefonu.
Mimo tego, że agresywni mężczyźni oddali się z miejsca przed przybyciem policji, nie pozostali bezkarni. Dzięki temu, że pokrzywdzeni doskonale zapamiętali rysopisy sprawców, w ciągu zaledwie paru dni po napadzie, sprawcy byli w rękach kryminalnych.
17-letni Grzegorz G. i 20-letni Vitaly M. zostali zatrzymani. Dzisiaj obaj mężczyźni zostaną przewiezieni do prokuratury, gdzie prokurator przedstawi im zarzuty. Wczoraj zatrzymane zostały również dwie osoby, u których znaleziono skradzione telefony. 24–letni Piotr P. posiadał jeden telefon, zaś w rękach 16–letniej Agnieszki S. znajdowały się dwa telefony. Młodzi ludzie wkrótce odpowiedzą za paserstwo.
ea/eb