Zwalniał policjanta ze służby
Przyszedł do komisariatu w Radzyminie, by zapytać policjanta dyżurnego o zatrzymanego syna. 48-latek miał jednak ponad 2,6 promila alkoholu we krwi. Groził funkcjonariuszowi zwolnieniem z pracy i uderzył go ręką w klatkę piersiową. Dariusz N. już usłyszał zarzuty. Dobrowolnie poddał się karze pozbawienia wolności i grzywnie.
Kilka dni temu w Radzyminie do funkcjonariusza pełniącego służbę dyżurną zgłosił się mężczyzna, który chciał zapytać o swojego zatrzymanego w jednostce syna. Mężczyzna był pijany, mówił niewyraźnie, zachowywał się wulgarnie. Zagroził nawet, że zwolni policjanta z pracy.
Dyżurny po raz kolejny poprosił mężczyznę o zachowanie spokoju. Ten w pewnym momencie odwrócił się i wyszedł z budynku. Po chwili wrócił do komisariatu i wszedł do jednego z pomieszczeń socjalnych. Policjant próbował go wyprowadzić, wtedy ten niespodziewanie uderzył go ręką w klatkę piersiową.
Mężczyznę zatrzymano. Miał ponad 2,6 promili alkoholu w organizmie. 48-letni Dariusz N. trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany i usłyszał zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze 5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnie w kwocie 600 złotych.
ak, ts