Uciekinierzy z ośrodków wychowawczych wpadli w ręce policjantów
Przewody elektryczne z z nieczynnej piekarni oraz opuszczonej ubojni w Dobrem, stały się celem dwóch 17-latków, Cezarego M. i Marcina L. Młodociani przestępcy wpadli w końcu w ręce dobrzańskich funkcjonariuszy. Drobni szabrownicy ukrywali się u swoich rodzin, po tym jak obydwaj uciekli z ośrodków wychowawczych. Policjanci skutecznie przerwali złodziejki proceder i przedstawili złodziejom zarzuty popełnienia kradzieży. Cezarego M. i Marcina L. przekazano już wychowawcom.
Policjanci z dobrzańskiego Komisariatu przyjęli dwa zgłoszenia od mieszkańców. Zarówno jedno, jak i drugie dotyczyło włamań do opuszczonych obiektów gospodarskich. Złodzieje włamali się do dawnej ubojni i piekarni, skąd powyrywali i wynieśli przewody. Funkcjonariusze podejrzewali, że tak naprawdę złodziei interesuje tylko miedź z przewodów. Podejrzewali też, że szabrownicy mogą upłynniać towar w skupach złomu. Funkcjonariusze postanowili pójść tym tropem.
Prowadząc kolejne realizacje w sprawie dobrzańscy stróże prawa zatrzymali dwóch uciekinierów z ośrodków wychowawczych, którzy od kilku tygodni ukrywali się u swoich rodzin. Do aresztu trafiło dwóch 17-latków z gminy Dobre. Byli nimi Cezary M. i Marcin L. Młodzi mężczyźni usłyszeli zarzut popełnienia dwukrotnej kradzieży i przyznali się do nielegalnego szabrownictwa.
Sprawa zakończyła się tym, że złodziejski duet dobrowolnie poddał się karze półtora roku wiezienia w zawieszeniu na 4 lata. Cezary M. i Marcin L. zapłacą też wysokie grzywny i będą objęci kuratelą sądową.
bw/dn