Włamywacze uciekali z laptopem
Zarzut włamania do mieszkania, na terenie Bielan, przedstawili dwóm mężczyznom policjanci z dochodzeniówki. Sylwester D. wraz z Dominikiem R. wpadł w ręce kryminalnych, tuż po włamaniu. Włamywacze wykorzystali roztargnienie właścicielki, która zostawiła klucze w zamku skrzynki pocztowej. Dzisiaj sąd zdecyduje czy wobec 27-latka i 29-latka zostanie zastosowany tymczasowy areszt.
Kryminalni z Bielan stale prowadzą działania pod kątem zwalczania przestępczości zawiązanej z włamaniami do mieszkań. Wczoraj około 11:00 obserwowali wytypowane lokale. Ich praca operacyjna zaowocowała zatrzymaniem dwóch włamywaczy. Na ulicy Kochanowskiego zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na widok policjantów zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu w rękach funkcjonariuszy był 27-letni Sylwester D. i 29-letni Dominik R. Jeden z mężczyzn podał fałszywe dane. Po chwili było już wiadomo dlaczego sprawcy uciekali. Jeden z nich miał przy sobie skradzionego laptopa, drugi telefon komórkowy i pęk kluczy.
Policjanci bardzo szybko ustalili do kogo należy laptop i skąd został skradziony. Okazało się, że właścicielka komputera wychodząc rano do pracy wyjmowała korespondencję ze skrzynki i zostawiła w zamku skrzynki pocztowej klucze. Jej nieuwagę wykorzystali włamywacze. Mężczyźni znaleźli klucze, weszli do mieszkania i zabrali z niego komputer i telefon komórkowy.
Dochodzeniowcy już przedstawili włamywaczom zarzuty. Dariusz K. i Dominik R odpowiedzą teraz za kradzież z włamaniem. Grozi im za to kara do 10 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd zdecyduje o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn.
bw/eb