Włamywacze wpadli z łupami
Śródmiejscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn podejrzewanych o włamanie do domu jednorodzinnego pod Sochaczewem. Podczas kontroli auta, którym wracali właśnie z włamania znaleziono laptopa, aparaty fotograficzne, biżuterię, nawigację oraz kominiarki, rękawice, łom i klucz francuski. Szybko okazało się, że właścicielka domu nie wiedziała nawet, że została okradziona.
Uwagę policjantów ze śródmiejskiego patrolu prewencji zwrócił ford fiesta, w którym jechało czterech mężczyzn. Na widok radiowozu mężczyźni zaczęli się nerwowo zachowywać. Policjanci pojechali za autem i przy Orlej zatrzymali pojazd do kontroli. W środku znaleźli laptopa, aparaty fotograficzne, biżuterię, nawigację. Oprócz tego w bagażniku leżały rękawice kominiarki, łom i klucz francuski.
Mężczyznami okazali się dwaj bracia 31-letni Waldemar P., 30-letni Edward P oraz ich koledzy 38-letni Robert R. i 28-letni Marcin W. Jak się okazało, są oni znani policjantom i byli już wielokrotnie zatrzymywani za włamania i kradzieże. Jeden z nich w chwili popełnienia przestępstwa był na przepustce z aresztu. Mężczyźni zostali przewiezieni do śródmiejskiej komendy, gdzie policjanci ustalili, że skradzione przedmioty należały do kobiety, która jeszcze nie wiedziała, że padła ofiarą włamywaczy.
Zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni do komendy w Sochaczewie. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
ac/ah
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.45 MB)