Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci rozbili grupy złodziei sklepowych ze Śląska

Data publikacji 09.03.2009

Przyjeżdżali ze Śląska, by kraść w Warszawie. Kwaterowali się na 2-3 dni w najtańszych hotelach w stolicy. Do sklepów wchodzili osobno, by podczas ewentualnej wpadki odpowiadać tylko za wykroczenie. Dwie grupy przestępcze z Wrocławia i z Wałbrzycha rozbili w ciągu ostatnich dni policjanci z Targówka. Zatrzymali też złodziejkę ze Szczawna Zdroju koło Wałbrzycha i mieszkańca Pragi Północ działających w podobny sposób.

Jedna z takich grup została przyłapana na gorącym uczynku w ubiegłym tygodniu. Czteroosobowa szajka z Wałbrzycha zaplanowała wszystko wcześniej. Sprawcy między sobą ustalali, co będą kraść. Ustalali też, że rabować będą tylko rzeczy do 250 złotych tak, by przy ewentualnej wpadce odpowiadać tylko za popełnione wykroczenie. Złodzieje przeliczyli się jednak. Pracownicy ochrony namierzyli trzech mężczyzn i kobietę, którzy tym razem próbowali wynieść ze sklepu łącznie aż 5 tonerów do drukarek, każdy za 230 złotych. Przekazani w ręce policjantów z Targówka odpowiadają za kradzież wspólnie i w porozumieniu. Grozi im więc do 5 lat pozbawienia wolności.

Na taki sam zarzut naraziła się inna szajka działająca wcześniej we Wrocławiu. Na ich trop wpadli pracownicy przeglądający zapisy z kamer monitoringu. W połowie lutego wypatrzyli mężczyznę, który z półki sklepowej zabierał konsole do gier wartą niespełna 600 złotych. O wszystkim powiadomiono Policję. Nie minęły dwa tygodnie, a ochroniarze ponownie zobaczyli złodzieja w swoim sklepie. Towarzyszyło mu jeszcze dwóch młodych ludzi. Tego dnia zainteresowani byli grami komputerowymi i spodniami dżinsowymi. Obsługa sklepu natychmiast wezwała policjantów z Targówka. Zatrzymano 19-letniego Łukasza B., 21-letniego Mariusza C. i 19-letniego Artura G. Odpowiadać będą za kradzież na kwotę około 2 tys. złotych. Pierwsi dwaj poddali się dobrowolnie karze 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, musza pokryć koszty sądowe i będą pod dozorem kuratora. Ostatni z zatrzymanej trójki też dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dozorowi kuratora, musi tez zwrócić skradzione rzeczy, albo ich równowartość. W przypadku, kiedy zatrzymana trójka wpadnie kolejny raz, prokurator nie zastosuje już kary w zawieszeniu, tylko karę bezwzględną.

W ręce Policji wpadła jeszcze jedna osoba ze Śląska. 25-letnia Anna R. z okolic Wałbrzycha wpadła, bo zwrócili uwagę na nią i jej towarzysza pracownicy ochrony centrum handlowego na Targówku. Oboje podeszli do stoiska z kosmetykami. Chwile później kobieta otworzyła torbę i pakowała do środka różnego rodzaju kremy i maszynki do golenia, łącznie na około 1.300 złotych. Wpadła, gdy próbowała przekroczyć bramki sklepowe. Przekazano ją policjantom z miejscowego komisariatu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie wyszło na jaw, że na koncie ma już podobne kradzieże w Wałbrzychu. Ona również usłyszała już zarzuty. Dobrowolnie poddała się karze 10 miesięcy ograniczenia wolności, 30 godzin pracy na cele społeczne, zapłacić musi grzywnę w wysokości 400 złotych i pokryć koszty postępowania sądowego.

W miniony weekend ci sami policjanci z Targówka zatrzymali jeszcze jednego złodzieja w centrum handlowym. 28-letni Marek J. był przekonany, ze złapany na gorącym uczynku odpowie tylko za wykroczenie. Dlatego też interesowały go przedmioty poniżej 250 złotych. Jak ustalono, wybrał on grę komputerową poniżej tej kwoty. Nie wiedział jednak, ze straty uwzględnią nie tylko wartość samej gry, ale i opakowania zabezpieczającego. Łącznie dawało to 261 złotych. Mieszkaniec Pragi Północ odpowie teraz za kradzież w warunkach powrotu do przestępstwa. Prokurator wyznaczył mu już kare bezwzględną roku pozbawienia wolności.

 

ak

Powrót na górę strony