2 promile i 2 lata bez prawa jazdy
2 promile alkoholu miał w organizmie kierowca samochodu, który uderzył w krawężnik na Wisłostradzie. Zdarzenie widział przechodzień. Podejrzewał, że kierowca jest pijany i powiadomił policję. Jak się okazało Jarosław W. wraz z dwoma kolegami wcześniej pili, a później zafundowali sobie przejażdżkę. Impreza zakończyła się w izbie wytrzeźwień. Kierowca odpowie za jazdę po alkoholu i kolizję. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Policjanci powiadomieni przez przypadkowego świadka o kolizji, do której doszło na Wisłostradzie, natychmiast przyjechali na miejsce. Mężczyzna widział, że kierowca mazdy wpadł w poślizg i uderzył w krawężnik. Po chwili wysiadło z samochodu trzech mężczyzn i odeszli w kierunku ulicy Wałowej. Dokładne rysopisy pozwoliły śródmiejskim mundurowym na szybkie namierzenie mężczyzn.
Kiedy funkcjonariusze zatrzymali ich, ci twierdzili, że wracają ze spaceru na Starym Mieście. Po chwil jednak zaczęli się gubić w opowieściach. Kiedy mundurowi dowiedli, że jechali autem żaden z nich nie chciał się przyznać, kto siedział za kierownicą. Wszyscy trzej zostali zatrzymani i ostatnią noc spędzili w izbie wytrzeźwień. Dzisiaj po przesłuchaniu właściciel mazdy Jarosław W. (45 l.) przyznał, że to on kierował autem. Policjanci przedstawili mu zarzuty kierowania po alkoholu. Mężczyzna odpowie również za spowodowanie kolizji.
Jarosław W. dobrowolnie poddał się karze: 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata, orzeczono też 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów i poniesienie kosztów opłat sądowych.
ak, ah