Zagłuszały bramki alarmowe i kradły
Wczoraj po południu policjanci z komendy na Śródmieściu zostali wezwani do interwencji w dużym centrum handlowym. Tam ochrona sklepu ujęła dwie kobiety, które chciały ukraść markowe ubrania o łącznej wartości 6700zł. W czasie dalszych czynności ujawniono na parkingu centrum samochód należący do jednej z kobiet, który był wypełniony kradzionymi ubraniami. Łącznie wartość kradzionych ubrań może przekroczyć kilkanaście tysięcy złotych. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Wczoraj po południu około 17.00 policyjna załoga pojechała do interwencji w centrum handlowym, gdzie ochrona ujęła na kradzieży dwie elegancko ubrane kobiety. 32 letnia Magdalena G. i jej koleżanka Iwona G. lat 29 chciały wynieść ze sklepu z markową odzieżą ubrania o łącznej wartości 6700zł. Ciekawostką jest fakt, że posługiwały sie przy tym urządzeniem do zakłócania sygnalizatorów bramek alarmowych. Obie zostały ujęte za liniami kas, ale tylko dla tego, że zauważył je sklepowy detektyw w czasie, gdy kradły rzeczy. Bramki alarmowe milczały, gdy kobiety przechodziły obok nich.
W czasie dalszych czynności ustalono, że zatrzymane mają na parkingu centrum handlowego samochód. Po ustaleniu miejsca postoju, ujawniono, że w aucie są również kradzione rzeczy. Łączna wartość tej kradzieży z tego sklepu może wynosić nawet kilkanaście tysięcy złotych. Jeszcze wczoraj śledczy przedstawią im zarzut kradzieży, za który grozi do 5 lat więzienia.