Zgłosił kradzież, której nie było
Policjanci z Legionowa zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który zgłosił kradzież swojego vw golfa. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudził fakt, że Łukasz W. zrobił to dopiero trzy dni po rzekomej kradzieży. Szybko wyszło na jaw, że okoliczności tego zdarzenia były zupełnie inne. Otóż Łukasz W. zgłosił kradzież po tym, jak jego kolega nie chciał mu zwrócić vw golfa.
Do oficera dyżurnego policji w Legionowie zgłosił się młody mieszkaniec powiatu pułtuskiego. zgłosił kradzież swojego samochodu. Do zdarzenia miało dojść w centrum miasta w okolicach ulicy Piłsudskiego. W tym czasie 21-latek był rzekomo na zakupach.
Podejrzenia funkcjonariuszy przyjmujących zgłoszenie wzbudziły niespójne wyjaśnienia, co do okoliczności kradzieży vw golfa. Podejrzenia wzbudził też fakt, że Łukasz W. przyszedł zgłosić kradzież swojego samochodu dopiero po trzech dniach. Po dokładnej analizie nagrań z miejskiego monitoringu okazało się, że w sylwestra taki samochód w ogóle w Legionowie się nie pojawił. W tej sytuacji 21-latkowi nie pozostało nic innego, jak przyznać się.
Okazało się, że Łukasz W. kilka dni wcześniej wraz z dokumentami pożyczył swój samochód koledze. Kiedy ten odmówił jego zwrotu, właściciel pojazdu wpadł na pomysł, aby zgłosić kradzież vw golfa. 21-latek usłyszał już zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
ak, rsz