Włamał się, bo brakowało mu na święta
W południe policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniuz warszawskiego Śródmieścia zatrzymali nieuczciwego budowlańca, który postanowił okraść osobę, której wcześniej remontował mieszkanie. Po zakończeniu prac budowlanych, "majster" włamał się do lokalu, skąd ukradł nowy sprzęt AGD, lodówkę i zmywarkę. Teraz Jarosław T. odpowie za kradzież z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Sprawa zaczęła się na początku grudnia, gdy pokrzywdzeni wynajęli ekipę budowlaną do remontu mieszkania w centrum Warszawy. Po zakończonej pracy właściciele lokalu rozliczyli się z budowlańcem i wyjechali z kraju. Po powrocie stwierdzili, że ktoś włamał się do ich mieszkania i ukradł lodówkę oraz zmywarkę. O sprawie powiadomili Policję.
Dochodzenie prowadzone przez funkcjonariuszy specjalizujących się w zwalczaniu przestępczości przeciwko mieniu doprowadziło do zatrzymania mężczyzny remontującego ten lokal. W rozmowie ze śledczymi 25-letni Jarosław T. przyznał się do winy wyjaśniając, że ukradziony sprzęt AGD sprzedał na bazarze. Jak tłumaczył zrobił to dlatego, że nie miał pieniędzy na święta.
Dzisiaj zatrzymany usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.
dt, to