Pijany wjechał w szlabany
Kierowca traktora wjechał na przejazd kolejowy, przy zamkniętych szlabanach, uszkodził je i zatrzymał się dopiero za przejazdem. Na szczęście nie doszło do tragedii. Tuż po zdarzeniu Jan Ch. nie był w stanie wytłumaczyć dlaczego nie zauważył rogatek. Policjanci z Nasielska sądzą, że przyczyną mogły być ponad 3 promile alkoholu w organizmie 43-letniego mężczyzny.
Do zdarzenia doszło wczoraj o 13:00 w Studziankach. Z ustaleń policjantów wynika, że kierowca traktora wjechał na przejazd kolejowy, przy zamkniętych zaporach. Uszkodził je i wyjechał z drugiej strony przejazdu. Na szczęście w tym czasie nie przejeżdżał tamtędy pociąg i nie doszło do tragedii. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, kierowca był zaskoczony i nie wiedział, jak mogło dojść do takiego zdarzenia.
Policjanci szybko ustalili, co było powodem, zachowania kierowcy. Badanie alkomatem wykazało u Jana Ch. 3,2 promila alkoholu w organizmie. W tej sytuacji o dalszej jeździe nie mogło być mowy. Kierowca został przekazany pod opiekę żonie. Mundurowi zabezpieczyli jego prawo jazdy. 43-latek nie miał także ważnych badań technicznych ciągnika, toteż funkcjonariusze zabezpieczyli mu również dowód rejestracyjny pojazdu.
Mężczyzna w najbliższym czasie zostanie przesłuchany. Wszystko wskazuje na to, że będzie odpowiadał za uszkodzenie szlabanów oraz kierowanie pojazdem będąc w stanie nietrzeźwości.
ij/rm