"Lubię sobie czasem przypalić”
Ta nieoczekiwana szczerość Pawła K. zaskoczyła zatrzymujących go policjantów. 22-latek miał przy sobie niespełna pół grama marihuany i nie widział w tym niczego niestosownego. Sąd może jednak się z nim nie zgodzić. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Około 13.30 policjanci z pruszkowskiej patrolówki postanowili wylegitymować młodego człowieka, który widząc ich zaczął się zachowywać dość nerwowo. Podczas rozmowy młodzieniec oświadczył, że nie ma czasu ponieważ umówił się z dziewczyną. To w niczym nie pomogło. Podczas kontroli osobistej policjant znalazł w kieszeni spodni torebkę z suszem. Paweł K. z rozbrajającą szczerością stwierdził: „panowie, to jest trawka, dajcie spokój to na własny użytek, lubię sobie czasem przypalić”.
Funkcjonariusze osadzili 22-latka w policyjnych pomieszczeniach. Zawartość torebki została sprawdzona. Potwierdzono oświadczenie zatrzymanego. Nikt mu chyba nie powiedział, że każda ilość narkotyku jest zabroniona. Za ich posiadanie czeka go spotkanie z wymiarem sprawiedliwości.
ea/dn