Dwie na jedną
Bez słowa, bez powodu i ostrzeżenia, nagle wstała zza stołu i zaatakowała gospodynię, po chwili dołączyła do niej koleżanka. Obie biły i kopały swoją ofiarę po całym ciele, a nawet posłużyły się nożem kuchennym. Tak właśnie zakończyło się sąsiedzkie spotkanie przy alkoholu. Policjanci zatrzymali obie sprawczynie uszkodzenia ciała tuż po przyjęciu zgłoszenia. Dziś w prokuraturze rozstrzygnie się ich dalszy los.
Tuż po 16.00 patrolowcy otrzymali informację o pobitej i ugodzonej nożem kobiecie. Kiedy dotarli na miejsce okazało się, że pokrzywdzona musi trafić do szpitala. Z wstępnych ustaleń wynikało, że została pobita i pchnięta nożem kuchennym przez dwie znajome, które przyszły do niej z wizytą i wspólnie, przy jednym stole, piły alkohol.
Reakcja mundurowych była błyskawiczna, natychmiast zlokalizowali wskazane sprawczynie i od razu je zatrzymali. 32-letnia Katarzyna S. miała 2,5 promila alkoholu we krwi, a 35-letnia Ewa J. prawie 3 promile.
Zawiadamiająca doznała poważnych obrażeń głowy, twarzy i żeber. Złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Kryminalni i dochodzeniowcy ustalili, że do zdarzenia doszło podczas spotkania towarzyskiego w mieszkaniu pokrzywdzonej. Kobiety siedziały przy jednym stole i spożywały alkohol. W pewnym momencie bez słowa, żadnego powodu i ostrzeżenia, Katarzyna wstała i zaatakowała gospodynię. Zrzuciła ją z krzesła na podłogę i zaczęła kopać i bić po całym ciele, po chwili przyniosła z kuchni nóż i ugodziła nim pokrzywdzoną w ramię, 35-letnia Ewa zapytała jedynie „Pomóc Ci?” i nie czekając na odpowiedź również przystąpiła do ataku fizycznego na swoją sąsiadkę. W efekcie pobita kobieta trafiła do szpitala, a obie zatrzymane do ośrodka dla osób nietrzeźwych.
Dziś funkcjonariusze doprowadzą 32-latkę i 35-latkę do prokuratury. Najprawdopodobniej kobiety odpowiedzą za uszkodzenie ciała przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Prokurator podejmie decyzję o dalszym losie zatrzymanych.
ea/jw