Ramzes wrócił do właściciela
Wczoraj około 15.00 na giełdę komputerową przy ul. Batorego wezwano policyjną załogę. Na miejscu byli już strażnicy miejscy, którzy opowiedzieli funkcjonariuszom, że kilkanaście minut wcześniej zgłosił się do nich młody mężczyzna, który wskazał człowieka z psem i poinfromował, że zwierzę najprawdopodobniej zostało ukradzione. 25-letni Piotr B. i Malamute Alaskan trafili do komendy na ul. Wilczą.
Już w czasie trwania interwencji do oficera dyżurnego dotarła informacja o tym, że godzinę wcześniej przy Placu Za Żelazną Bramą, spod sklepu spożywczego skradziono psa rasy Malamute Alaskan, który wabił się Ramzes. Właściciel zwierzaka natychmiast przyjechał do jednostki policji złożyć zawiadomienie o kradzieży. Gdy policjanci przywieźli z giełdy Ramzesa i Piotra B. właściciel zgłaszający kradzież natychmiast rozpoznał swojego pupila.
Piotr B. przyznał się do kradzieży. Powiedział, że odwiązał smycz psa oczekującego na właściciela pod sklepem i zabrał go na giełdę przy ul. Batorego, aby go sprzedać. Chciał dostać za niego 150 zł. Właścicicel zwierzaka wycenił jego wartość na 2 tysiące złotych.
Zatrzymany mężczyzna notowany był w przeszłości za przestępstwa narkotykowe. Dzisiaj usłyszy zarzut kradzieży, za co grozi do 5 lat więzienia.
ea/to