Transakcję planowali w autobusie, wpadli w akademiku
Gdy pasażer usłyszał w autobusie rozmowę dwóch młodych ludzi o planowanej transakcji narkotykowej, nie zastanawiał się długo. Powiadomił policjantów z Mokotowa. W jednym z domów studenckich wywiadowcy zatrzymali 24-letniego Pawła M. i 26-letniego Pawła S. Obaj mieli przy sobie susz.
Młody mężczyzna zaalarmował dyżurnego zaraz po tym, jak opuścił autobus. Kilka minut wcześniej słyszał rozmowę w autobusie dwóch młodych pasażerów. Wynikało z niej, że mają przy sobie narkotyki i planują dokonać kolejnej transakcji w akademiku.
Wywiadowcy natychmiast udali się pod wskazany adres. Po krótkiej obserwacji zauważyli 24-letniego Pawła M. Mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego przed budynkiem stał z 26-letnim Pawłem S. Wszystko wskazywało na to, że obaj czekają na kogoś. Młodzi ludzie byli bardzo zdenerwowani. Kilka minut później weszli do budynku. Studenci nie zdążyli jednak dostać się do swoich pokoi. Zostali zatrzymani. Starszy z nich wyjął z kieszeni spodni torebkę z suszem. Twierdził jednak, że narkotyki są własnością młodszego kolegi. Paweł M. przyznał się. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 24-latek kupił narkotyki tego samego dnia w centrum stolicy. Zapewniał, ze nie zna mężczyzny, który sprzedał mu marihuanę. Studenci usłyszeli zarzuty nieprzestrzegania ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. O ich dalszych losach zadecyduje sąd. Grozi im nawet do 3 lat więzienia.
ak, ao