Pijany jechał skradzionym rowerem
Policjanci prewencji z Wołomina zatrzymali 55-letniego Stefana W., gdy jechał kradzionym rowerem. Okazało się, że rowerzysta miał 2 promile alkoholu we krwi. Mężczyzna odpowie więc za kradzież roweru i jazde po alkoholu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. O wymiarze kary zdecyduje sąd.
Z materiałów zebranych przez policjantów wynika, że późnym wieczorem pewna kobieta zauwazyła, że zniknął z klatki schodowej jej rower. Wcześniej stał przy drzwiach wejściowych do mieszkania. Tym razem, gdy jej córka wracała do domu, roweru już nie było. Kobieta natychmiast wyszła na zewnątrz, mając nadzieję, że złodziej daleko nie odjechał. O kradziezy powiadomiła tez policjantów patrolujących ulice Wołomina.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania. Okazało się, że 55-letni mężczyzna nie odjechał zbyt daleko. Gdy zatrzymali go funkcjonariusze, nie potrafił wyjaśnić, skąd ma rower. Wartość odzyskanego sprzętu to 1200 złotych. Stefan W. był pijany. Miał 2 promile alkoholu we krwi. Został zatrzymany. Teraz usłyszy zarzuty kradzieży roweru oraz jazdy rowerem po alkoholu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
ak, wz